Kto wydaje kartę rowerową?
Jeśli dziecko uczęszcza do szkoły podstawowej i ma zgodę rodzica lub opiekuna, kartę rowerową wyda mu dyrektor szkoły. To najkorzystniejsza opcja, bo karta jest wtedy bezpłatna. Po ukończeniu szkoły podstawowej po kartę trzeba wybrać się już do dyrektora wojewódzkiego ośrodka ruchu drogowego. Karty wydają też „przedsiębiorcy prowadzący ośrodki szkolenia kierowców”, pod warunkiem że mają odpowiednie zezwolenia.
Jak wygląda egzamin?
Egzamin na kartę rowerową składa się z dwóch części: teoretycznej i praktycznej. Dzieci przygotowują się do niego na 6-godzinnych zajęciach teoretycznych i 2-godzinnych zajęciach praktycznych. Część teoretyczna obejmuje 25 pytań z trzema wariantami odpowiedzi. Żeby zdać, trzeba poprawnie odpowiedzieć na co najmniej 20 z nich. Po zaliczeniu teorii młody rowerzysta przechodzi do egzaminu praktycznego, który odbywa się na placu manewrowym. Tu trzeba zaliczyć 90% manewrów, takich jak skręcanie z wyciągniętą ręką, jazda między liniami, slalom czy zatrzymanie się w oznaczonym miejscu.
Kiedy zacząć naukę jazdy na rowerze?
Najlepiej jak najwcześniej, kiedy tylko dziecko jest fizycznie na to gotowe. Z reguły to wiek 3,5 – 5 lat. Można zacząć nawet wcześniej, przyzwyczajając malucha do tego typu pojazdu, używając czterokołowego jeździka, a potem rowerka biegowego. Maluch nauczy się utrzymywania równowagi, bez ryzyka większych upadków. Dlatego początkowo lepiej jeździć na trawie lub dywanie, co zapewni miękkie lądowanie.
Jaki rower wybrać?
Kluczowy jest dobór roweru do wzrostu a nie do wieku dziecka. Podstawową zasadą jest, że dziecko, siedząc na siodełku, powinno płasko dotykać ziemi stopami. Dzięki temu będzie mogło swobodnie się odepchnąć i bezpiecznie zatrzymać. Kierownica powinna być ustawiona tak, by dziecko mogło swobodnie sięgać do hamulców i czuło się wygodnie. Najczęściej pierwszy rower ma koła 14-16 cali, ale najważniejsze, by miał regulowaną wysokość siedziska i kierownicy.
Boczne kółka czy uchwyt?
To odwieczny spór, a każda opcja ma swoich zwolenników i przeciwników. Jeśli dziecko korzystało wcześniej z rowerka biegowego, przesiadka na rower z pedałami będzie prostsza i można spróbować zrezygnować z bocznych kółek. Jeśli jednak maluch nie miał takiego doświadczenia, boczne kółka mogą być pomocne, choć mogą utrudniać jazdę i prowadzić do asymetrii sylwetki. Alternatywą jest kijek do prowadzenia roweru, ale lepiej jest asekurować dziecko, trzymając je za siodełko czy koszulkę, co szybciej nauczy je samodzielnej jazdy. Kijek wymaga jednak od opiekuna bardzo dobrej kondycji…
Jak uczyć?
Jeśli dziecko nie chce uczyć się jazdy na rowerze, nie naciskajmy go. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Najlepiej połączyć naukę z zabawą i nie zrażać się, jeśli pierwsze podejścia nie będą udane. Chwalmy dziecko za każdy postęp i dbajmy o bezstresową atmosferę. Drobne akcesoria, takie jak kolorowe koszulki czy okulary, mogą dodatkowo zachęcić do nauki.
Pierwsze lekcje warto prowadzić na miękkim terenie, np. na trawie, gdzie upadki będą mniej bolesne. Ale trzeba zwrócić uwagę, aby trawa nie przeszkadzała w jeździe, powinna to być nawierzchnia w miarę równa, bo wystające, gęste kępy trawy mocno utrudnią szkolenie. Najlepiej zacząć od kilku swobodnych, krótkich zjazdów ze zwieszonymi nogami, a potem pokazać, jak pedałować i hamować. Najważniejsze jest bezpieczeństwo – kask i ochraniacze są niezbędne. Uczmy dziecko dobrych nawyków już od najmłodszych lat.
Gdzie uczyć?
Powinny to być miejsca oczywiście z dala od ruchu ulicznego – parki lub łąki. Miasteczka rowerowe są świetnym miejscem do nauki zasad ruchu drogowego, ale stawianie tam pierwszych kroków, czy też pierwszych… przejazdów, może być dla niektórych małych dzieci mocno stresujące. Jednak już po nabyciu podstawowych umiejętności rowerzysty wizyta w miasteczku powinna być wręcz obowiązkowa – są tam bowiem prawdziwe drogi i skrzyżowania, oznakowane, a czasami nawet z sygnalizacją świetlną i zaporami kolejowymi, dzięki czemu dziecko będzie mogło w całkowicie bezpieczny sposób poznać zasady ruchu drogowego i przećwiczyć realne sytuacje na drodze.
Wspólne wycieczki
Podczas pierwszych wspólnych przejażdżek bezpieczniejszym rozwiązaniem będzie sytuacja, w której dziecko jedzie tuż przed rodzicem. Opiekun może wtedy nieprzerwanie kontrolować jego jazdę i swobodnie wydawać mu polecenia. Jeśli z dzieckiem jedzie dwójka dorosłych, mały rowerzysta powinien być w środku. Jeśli w wycieczce uczestniczą dwie osoby dorosłe, to wówczas dzieci powinny jechać pomiędzy nimi, tak aby dorośli byli zarówno z przodu, jak i z tyłu. Z kolei jeśli jest dwójka dzieci jeden dorosły, z przodu powinno jechać starsze lub bardziej doświadczone dziecko, jako drugie młodsze lub dopiero się uczące, a z tyłu dorosły. W okresie nauki należy unikać jazdy obok siebie.