Wyprawa Maluchów

Finlandia powitała Nas deszczem – błękit nieba ustąpił miejsca ciężkim, szarym chmurom. Mimo kapryśnej pogody nastroje wśród uczestników Wielkiej Wyprawy Maluchów dla Dzieci pozostały pogodne

Za nami już sześć niezwykłych dni Wielkiej Wyprawy Maluchów dla Dzieci – setki wspomnień i ponad 2500 kilometrów pełnych przygód! Nasz dzielny Maluch ani myśli się zatrzymywać

Piąty dzień Wielkiej Wyprawy Maluchów rozpoczął się w spokojnej, słonecznej atmosferze. Rafał i Tomek – niezawodny duet kierowców naszego żółtego Malucha – jak co rano poświęcili chwilę na przygotowanie

Czwarty dzień Wyprawy przyniósł nie tylko zmiany za kierownicą, ale też nowe krajobrazy, pogodowe niespodzianki i sporo śmiechu! Do naszej żółtej rakiety – dzielnego Malucha – wskoczyli nowi piloci: Tomasz i Rafał.

Trzeci dzień Wielkiej Wyprawy Maluchów dla Dzieci okazał się pełen niespodzianek i emocji. Na odcinku z Ystad do Linköping Nasi reprezentanci – Sylwia i Łukasz – zmierzyli się z poważną awarią

Nasz niezawodny zespół – Sylwia Chmielewska, Łukasz Woliński i dzielny Maluszek w Meloniku – nie zwalniają tempa!  Z sercem pełnym pasji i Melonikiem pełnym dobra wyruszyli dalej w trasę przez Europę, niosąc

We wtorkowe popołudnie, 1 lipca, spod Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie wystartowała trzecia edycja Wielkiej Wyprawy Maluchów dla Dzieci – wyjątkowego projektu, który łączy motoryzacyjne emocje z realnym wsparciem

Czy zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda miasto oczami dziecka? To zupełnie inna perspektywa – świat pełen bodźców, dźwięków, świateł i nie zawsze oczywistych zasad. My, dorośli, z czasem uczymy się

265 951 kilometrów przejechały łącznie wszystkie załogi Wielkiej Wyprawy Maluchów dla Dzieci 2024! 80 fiatów 126p (i tylko jeden, nasz, w meloniku!), ponad 200 uczestników, 8 państw – trasa z Warszawy przez Słowację, Węgry, Rumunię, Serbię, Bośnię i Hercegowinę, Chorwację, aż do Monte Cassino we Włoszech, niezliczona liczba mostów, zakrętów i rond. Pokonaliśmy promem Adriatyk, a na czterech kołach nawet przepiękną i diabelnie trudną Trasę Transforgarską w Rumunii. Były spotkania z niedźwiedzicą, odpadające śruby, zderzaki, były też stłuczki, a czasami fiaty lądowały na lawetach. Był też podejrzliwy serbski celnik, który przepuścił auta dopiero po interwencji konsula. Ale były przede wszystkim prawdziwe rajdowe emocje i wielka moc pomagania. I wszyscy dojechali szczęśliwie. Zobaczcie, jak było.

Każdy młody rowerzysta, który chce samodzielnie jeździć rowerem, ale nie ukończył 18 lat, musi mieć specjalny dokument uprawniający go do kierowania takim pojazdem. Może to być karta rowerowa lub prawo jazdy. Żeby uzyskać uprawnienia, trzeba mieć skończone 10 lat i zdać egzamin. No i oczywiście umieć bezpiecznie jeździć.