
Finlandia powitała Nas deszczem – błękit nieba ustąpił miejsca ciężkim, szarym chmurom. Mimo kapryśnej pogody nastroje wśród uczestników Wielkiej Wyprawy Maluchów dla Dzieci pozostały pogodne i pełne determinacji!





Tego dnia przed Naszą ekipą stanęło nie lada wyzwanie – blisko 540 kilometrów fińskich tras w kierunku Helsinek. Droga była długa, prosta i pozbawiona widoków – i niełatwa dla koncentracji – jednak wszyscy dotarli do celu w komplecie (a to wcale nie było oczywiste). Taka monotonia potrafi zmęczyć równie mocno jak górskie serpentyny. Ale Nasi kierowcy? Jak zwykle – spisali się na medal!

A co najważniejsze – jest co świętować! 🎉
Po tygodniu podróży udało się wspólnie zebrać już ponad 1,2 miliona złotych na rzecz dzieci poszkodowanych w wypadkach. To niesamowity wynik i ogromna motywacja, by jechać dalej – bo przecież jesteśmy dopiero w połowie drogi!
Jak pięknie podsumował to Janek Mela, ambasador wyprawy i podróżnik:
„Mam trójkę dzieci, dwoje w wieku przedszkolnym, i po prostu nie chcę się o nie martwić. Dlatego pomoc dzieciakom poszkodowanym w wypadkach to jedno, ale równie ważna jest prewencja, edukacja i zmiany w przepisach (…). Trzeba mówić o tym nie tylko wtedy, kiedy dzieje się tragedia.”
Te słowa przypominają Nam, po co naprawdę jedziemy. To nie tylko rajd Fiatami 126p – to konkretna akcja, która realnie wpływa na życie dzieci w Polsce.

Co dalej?
Jutro wypływamy z Finlandii promem do Estonii, a już w środę znów meldujemy się w Polsce! W czwartek – chwila oddechu w Gdańsku, a 12 lipca ruszamy dalej: Elbląg, Warszawa, Toruń, Poznań, Wrocław, Oława, Wisła – aż do wielkiego finału w Krakowie 17 lipca!

Pomóż Nam nieść tę pomoc jeszcze dalej!
Każdy przejechany kilometr, każda wpłata i każda dobra myśl naprawdę zmieniają dziecięce życie na lepsze.
Dziękujemy, że jesteście z Nami – nawet w deszczu!